Niestety muszę trochę ponarzekać na pogodę. Nie rozpieszcza nas ona ostatnimi czasy, przez deszcze i zimno nie udało mi się zrobić stylizacji , ale dobrą wiadomością jest fakt, że od piątku ma być cieplej, więc na pewno coś wyszponce ;) Z cyklu kobiety, które mnie inspirują zarysuję dzisiaj w WIELKIM skrócie sylwetki dwóch Pań ;) Pierwszą z nich jest słynna
Gabrielle Bonheur Chanel- Coco Chanel, francuska projektantka mody, zawdzięczamy jej proste, sportowe kroje, oraz pozbawione zbędnych ozdobników suknie. Jest ona ikoną paryskiej mody. Mimo trudnego dzieciństwa i przeszkód jakie stawały na jej drodze nigdy się nie poddała, zawsze dążyła do celu , no i może być przez to wzorem do naśladowania dla wielu współczesnych kobiet .Godnym polecenia jest film Coco avant Chanel, gdzie ukazany jest portret tej rewolucyjnej dyktatorki mody, diablicy w spodniach i krótko obstrzyżonych włosach. Nie oglądaliście? Zobaczcie i oceńcie.
Kolejną postacią jest: Abby Lee Kershaw, jestem wielką fanką jej urody. Australijska modelka na pozór wyglądająca jak anioł , jednak na wielu sesjach wychodzi z niej kobieta z pazurem. Szparka między zębami dodaje jej uroku i sprawia, że jest dzięki temu bardziej charakterystyczna . Oczy hipnotyzujące i przykuwające uwagę, no i figura, bez komentarza...
Fot 3 podoba mi się najbardziej!
Na koniec coś do posłuchania, świetny kawałek- Theophilus London Oops, teledysk to prawdopodobnie jakieś video z sesji, bynajmniej na takie mi wygląda! Lindsay Lohan miażdży :)
Enjoy.
Kat
dla mnie jest świetna
OdpowiedzUsuń