czwartek, 30 czerwca 2011

Alter ego.


Z racji tego, że jadę odwiedzić znajomych w Warszawie, dodaję posta wcześniej .Teraz wydanie w nieco innym stylu, niż wcześniejszy outfit.  Klasyczna propozycja.
Sukienka jest prosta, ale zarazem ciekawa, ma delikatne bufki i miły materiał, z tyłu niewielkie wycięcie, kupiłam ją jakiś czas temu w orsay-u, zapłaciłam „grosze”. Uwielbiam okres wyprzedaży, wtedy w moje ręce wpada wiele ubrań, których szczerze mówiąc nie kupiłabym w normalnej cenie. Nie zdradzę skąd są buty, ale napiszę, że upolowałam  je za 39zł :) Mój ubiór łącznie wyceniam na około 100zł  razem z dodatkami. Tyle o ciuchach, teraz coś z nieco innej kategorii. Patrząc na zdjęcia, które zrobiła mi Kate, przypomniał mi się od razu napisany kiedyś pod wpływem impulsu wiersz . Nie  lubię  dzielić się  moją „mniej radosną” twórczością, ale postanowiłam Wam go przytoczyć. Interpretujcie jak chcecie.
Enjoy.
Kat

Alter ego

Ładnie ubrana, umalowana.
Z pozoru otwarta i towarzyska.
Jednak?
Uwaga!
Czar pryska.
Oczy tajemnicze, w jeden punkt wpatrzone.
Mowa siarczysta.
Ognista.
Zimna suka.
Wyrachowana.
Wyrafinowana.
Strzeż się więc chłopcze
Jej drugiego Ja.
Pamiętaj to
OBLICZE ZŁA.








Dress- orsay
Shoes- hehe!
Bracelet-handmade Daria
Rings-orsay
Chain-mohito
Lipstick-catrice


11 komentarzy:

  1. Super Kasku mój wyglądasz;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, na ostatnim zdjeciu zrobilas taka mine, ze strach sie bac... ogladalas moze "Black Swan" Arronofsky'ego? tam byla stylizacja prawdziwej femme fatale. tutaj nie ma za grosz polotu, te zdjecia sa troche tajemnicze co najwyzej, nie ma tu pazura i zadnego zla, szczegolnie w twojej mimice. za symbol zla w kobiecie uwazasz trzymanie sie za obcas? godne sesji erotycznej i bardzo sztampowe oraz nieco ordynarne. powodzenia przy kolejnych sesjach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest to blog o modzie, więc wolałabym,żeby każdy komentował ubrania, stylizacje, a nie moje miny na zdjęciach, nie jestem profesjonalną modelką,ani nie pretenduje do takiej roli. Dodatkowo wiersz był tu jako dodatek nie pisałam go specjalnie do stylizacji, po prostu patrząc na niektóre zdjęcia przypomniało mi się to, że coś takiego napisałam... Trzymanie się za obcas? hmm w tym zdjęciu raczej chodziło o buty, ale konstruktywna krytyka zawsze w cenie.
    POzdrawiam Kat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Normalnie ręce opadają kiedy czytam niektóre komentarze :)
    Cóż mentalność ludzi z małych miast jest zastraszająca. Nie rozumiem tego. Coś ktoś robi, a inni tylko dodają mega zawistne opinie. Z takim podejściem może Radom za jakiejś 100 lat dogoni miasta takie jak Warszawa, Wrocław, Lublin pod względem kulturalnym. Tam bynajmniej ludzie są tolerancyjni i szanują to co robią inni, a tu... Brak słów!
    Żeby być ostrym nie trzeba od razu robić miny, która odstraszy każdego. Raczej na zdjęciu widoczna jest wysublimowana ostrość artystyczna.
    Moim zdaniem sukienka jest świetna! Na pierwszy rzut oka wydaje się niemal "grzeczna", jednak to rozcięcie z tyłu nadaje jej pazur, dzięki czemu stylizacja ma charakter.
    Czekam na kolejne stylizacje :)
    I mocno trzymam kciuki za Wasz sukces ;)
    Evelin

    OdpowiedzUsuń
  5. mówmy więcej ze radom jest słaby to na pewno będzie lepszy...
    W całym secie buty w sumie najfajniejsze, także nie rozumiem ukrywania skąd są, żadnych diorów, gucci itd tu nie ma także powiedzenie ze są z sh czy jakiejś sieciówki nie było by wstydem czy ujmą.

    OdpowiedzUsuń
  6. No pewnie, że nie ma diorów, gucci itp i nie są też z sh, ale czy muszę koniecznie pisać gdzie je kupiłam? skoro tego nie zrobiłam to już konsekwentnie będę się tego trzymała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim zdaniem stylizacja jest ciekawa + połączenie z tym wierszem( jest zajebisty) prawdziwy i życiowy.

    P.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiersz jest super :) Stylizacja klasyczna ale z bardzo fajnymi dodatkami. Podoba mi się kolor lakieru do paznokci, sądzę że ożywia stylizację a czarna sukienka tworzy dla niego fajne tło. Bardzo lubię takie kobiece stylizacje. Kaśka tak trzymać.
    Kaya

    OdpowiedzUsuń
  9. Ot i dowiedziałam się, że Lublin jest dużym miastem. A to ciekawe....

    OdpowiedzUsuń